Ceny na rynku nieruchomości nieustannie szybują w górę. W poszukiwaniu własnego M zwracamy uwagę na przeżytek, zdawałoby się dawnych czasów – wielką płytę. Bloki budowane za ustroju komunistycznego mają swoje wady i zalety. Nie są tak piękne i estetyczne, jak mieszkania od dewelopera, mają jednak wiele zalet. Kilkudziesięcioletnie osiedla, tak zwana wielka płyta, posiadają wszelką niezbędną infrastrukturę. Są sklepy, gaz, prąd, woda i inne media. Nie będzie problemu z dostaniem w pobliżu warzyw, gazet, chleba, czy artykułów papierniczych. Podobnie z miejscem do parkowania. Choć tu bywa różnie. Są osiedla, gdzie nie jest to problem, a są i takie, gdzie infrastrukturę drogową i parkingi projektowano zakładając jeden samochód na kilka rodzin i od tamtych czasów nie zmieniono nic. Wówczas z parkowaniem może być faktyczny problem. Ale wiele miast inwestuje już w tego typu osiedlach, tworząc nowe miejsca parkingowe. Inna zaleta mieszkań w wielkiej płycie to znana sąsiedztwo.
Możemy się o tym przekonać na miejscu. W przypadku mieszania od dewelopera nigdy nie wiemy, kto wprowadzi się obok (albo komy wynajmie mieszkanie właściciel). Na starszych osiedlach ewentualne problemy są już od dana znane i możemy je zaakceptować lub nie. Innym plusem mieszkań w wielkiej płycie jest lokalizacja. Zwykle już znajdują się one w centrach miast, lub są z nimi doskonale skomunikowane. W przypadku mieszkań od dewelopera dostajemy kwaterę na obrzeżach i potencjalne korki i problemy z dojazdem gdziekolwiek. Choć często problemy te rozwiązuje się już na etapie planowania i nie wszystkie nowe osiedla są nimi dotknięte.
Rozważając kupno mieszkania dla siebie, wato rozważyć wszystkie za i przeciw. Mieszkania od dewelopera kuszą nowoczesnym designem i wygodnym układem, ale czasem warto rozważyć również starą, dobrą wielką płytę.